Archiwum 23 września 2013


wrz 23 2013 Kominek, czyli jak dodać mieszkaniu “ciepła”...
Komentarze: 1

Centralnym punktem salonów w wielu domach od wieków było palenisko, a później piec i kominek. To wokół niego organizowało się życie rodziny (a nie wokół telewizora jak jest teraz w wielu domach), ogień zapewniał przytulność, działał na wyobraźnię, relaksował i dodawał mieszkaniu “ciepła” - dosłownym i przenośnym znaczeniu.

 

Dziś czasy się nieco zmieniły i nie każdy może sobie pozwolić na piec czy tradycyjny kominek w swoim mieszkaniu. Po prostu - kiedy mamy centralne ogrzewanie wydaje nam się, że ich nie potrzebujemy - mamy w końcu zewnętrzne źródło ciepła. Obecnie jednak w coraz większej liczbie mieszkań, które nie posiadają komina często można zauważyć kominek elektryczny, który co prawda nie zawiera tradycyjnego paleniska, jednak w pewnym stopniu wciąż spełniają swoje zadanie. Nawet złudzenie palącego się okna pozytywnie wpływa na wnętrza, rozświetla je, buduje poczucie intymności i bliskości. Taki kominek nie wymaga też żadnego nakładu sił (w odróżnieniu od tradycyjnego, o który trzeba dbać), nie zajmuje też wiele miejsca. Obecnie na rynku dostępny jest bogaty wybór stylowych kominków elektrycznych, które mogą ożywić wnętrza mieszkań w blokach czy apartamentowcach. Salon jest takim miejscem w mieszkaniu, które aż się prosi o miejsce integrujące rodzinę, o miejsce przy którym można posiedzieć, prowadzić rozmowy, wyciszyć się. Żaden telewizor nie zastąpi wrażenia ognia, towarzyszącego ludzkości od wieków. I choć czasy się zmieniają, od ognisk przeszliśmy przez piece, po centralne ogrzewanie, to jedna potrzeba ognia pozostaje w podświadomości wielu osób. I nawet zwyczajny kominek elektryczny potrafi ożywić wnętrza mieszkań, dodać przytulności, atmosfery poufności i intymności. Ogień, zdaniem wielu, ma pewne właściwości hipnotyczne, a widok palących się polan potrafi działać kojąco i relaksująco.